9 sierpnia 2014

Never give up!



Nigdy ale to nigdy się nie poddawaj! 
wrogowie tylko czekają na twoje potknięcia! nie pozwól by poczuli satysfakcję. Jeśli coś robisz co sprawia Ci przyjemność to robisz to dla siebie a przy okazji udowadniasz coś innym,dla których to co robisz jest nie możliwe. 

Każdy w swoim życiu ma różnego rodzaju upadki w najmniej oczekiwanych momentach. Najważniejsze jest to aby się wziąć w garść no i pokazać,że idzie się dalej!
Tak samo jest w sporcie. Ty nie możesz się zniechęcać bo coś Ci nie wyszło a ćwiczysz dopiero tydzień. Jeśli nie masz sił, bolą Cie łydki, stopy,nie umiesz złapać powietrza to, to nie jest powód aby nagle rezygnować ze sportu. To tak jak byś zrezygnował z pracy bo nie lubisz jeździć np: wózkiem widłowym. Mnie łydki bolały przez miesiąc biegania, brały skurcze w nocy ale i tak nie odpuszczałam. Takie "problemy" bardzo uczą zawziętości i uparcia. Nie brałam leków ale nie stosowałam maści, po prostu dobrze się rozgrzewałam a z czasem ból sam minął. Może nauczyłam się z nim biegać,że teraz go po prostu nie czuje...nie wiem. 

Chodzi o to abyś nauczył się pokonywać te trudności i innego rodzaju problemy. Każde poprzeczki które są przed nami stawiane mają na pewno jakiś sens! 
 DASZ RADĘ! 

dobranoc,
Blanka.K 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz