Możecie sobie pomyślec,że nie mam doczynienia z dziećmi i ich młodymi mamami lecz jednak mam. Jedną z tych mam jest moja bartowa, która urodziła w lipcu. Mimo dodanych podczas ciąży kilogramów, zaczęła ćwiczyć. Namówiłam ją na siłownie w okolicy domu, zakupiła karnet i chodzi tam regularnie wraz z koleżankami. Ciesze się,że sie zdecydowała zrobić coś dla siebie, to bardzo dobre oderwanie od każdego dnia. Niedługo druga bratowa będzie w takiej samej sytuacji,ktorą też na to namówie :)
Mamy!!
to,że urodziłyście dzieci,które kochacie najbardziej na świecie nie oznacza siedzenia w domu i nie robienia nic dla siebie i swojego ciała. Dziecko rośnie, z roku na rok będzie bardziej ruchliwe i wymagające opieki, zacznij zbierać juz teraz na to kondycje, nie pozwól abyś w przyszlości nie mogła bawić się swobodnie ze swoim Maluchem z powodu braku sił i chęci. Poród to kolejny etap w twoim życiu, ciało się zmienia,formuje,przez 9 miesięcy rozciąga aby potem sie skurczyć i wrócić do dawnej postaci,którą możesz osiągnąc!! trzeba tylko chcieć!
Wiem...jedno podstawowe myślenie ktore macie to - "za długi okres oczekiwania na rezyltaty". Fakt, nie chudnie się po tygodniu, ciało musi się przyzwyczaić do innego tempa życia, do sportu. Przez pierwszy miesiąc lub dwa miesiące ciało przyzwyczaja się i oswaja, potem gwałtownie spada waga aby w kolejnych miesiącach się zatrzymać na koło 3 tygodnie potem spada znów. Mimo tego,że osiągniesz swój cel nie możesz przerywać treningu, ciało to nie zabawka. Musisz od początku do końca nad nim cały czas pracować.
Przy każdej notatce,którą tu zamieszczam będe starała się Was motywować i zarażać pozytywną energią!
Blanka.K
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz