Friends...

Są czasem w życiu takie momenty,w których widzisz na kogo mozesz liczyć a kto się wycofuje. Mimo licznych deklaracji mówionych przez niektóre osoby,można się na nich zawieść. Zawsze zdarzy się czarna owca tak i było w moim przypadku. Dziękuje tym,którzy byli, wspaierali i trzymali kciuki, którzy przyjechali wieczorem i dali swoje ramię aby sie wypłakać niepokazując po sobie,że czują to samo. Dziękuje,za tą cholerną wiare którą mieli a której nie miałam ja. To było duże  i trudne doświadczenie  dla mnie. Wróciłam do domu...nowa na nowo. Wszystko od nowa, czas powoli wracać do formy. Przerywam bieganie na miesiąc...niestety...
Mam wiare i nadzieje,że jeszcze nie raz spotkam kogoś z was na drodze i popchnę do przodu!
Za 2 tygodnie wszystko wróci do normy! musi!!
miłego popołudnia,
Blanka.K