28 lutego 2015

# jak zdać prawo jazdy? #Word

"Przeklęty Word, czepialski egzaminator i ta cholerna pogoda!" ilu z nas miało takie zdanie o Wordzie? a nawet i gorsze. 
Notatka dla tych co podchodzą i myślą jak to będzie. 
Nie jest łatwo. Wszystko zależy od Twojego szczęścia i egzaminatora. Poczekalnia nie należy do najsympatyczniejszych miejsc, widzisz same zestresowane twarze co druga osoba przeklina wszystko i wszystkich zaś inni milczą. Na 100% znajdziesz tam bratnią duszę :) 15 min przed czasem otwierają się długo oczekiwane "wrota". Dowód,sprawdzenie nazwiska i oddelegowanie pod salę 1 bądź 3. 
Teoria- czasem wchodzi się alfabetycznie, czasem po numerze na liście a czasem jak odbije egzaminatorowi. Zajmujesz komputer,podpisujesz listę, i zaczynasz...Pamiętaj,że pierwszy egzamin to próbny!! 68 pkt- zdane. 
Z uśmiechem na twarzy czekasz na salę nr.3 gdzie wysłuchujesz monologu następnego egzaminatora o praktyce. Potem przechodzisz do szklanego pomieszczenia gdzie czekasz na "wrednego" osobnika w zajebiście czerwonej kurtce. Możesz czekać 15 min albo godzinę, różnie to bywa. Gdy wywołają już Twoje nazwisko...zaczyna się gra charakterów. Pana bądź Panią w czerwonym odzieniu nie rozszyfrujesz na początku. Jeśli przy dzień dobry jest miły to i taki pozostanie, jeśli mówi oschle to nie licz na względy. 
L jest około 13 ( przez to moje czekanie zdążyłam nieraz już naliczyć) więc nie  łudź się,że trafisz na nie wyjeżdżoną. Fakt, niektóre z nich są bardzo czułe. 
Wsiadasz,dostajesz polecenia i wykonujesz. Coś pod maską, coś ze świateł i koniec. Zawozi Cię na łuk, gdzie robisz płynną jazdę. Potem wzniesienie. Po zaliczeniu wyjeżdżacie na miasto. 

A na mieście...
każdy miał inaczej. Wszystko zależy od egzaminatora na prawdę! Jeden zagaduje przez całą drogę a drugi mówi bo musi- polecenia. 
Kilka dobrych rad: 
- jeśli nie jesteś pewna jego polecenia to zapytaj raz jeszcze,
- przewiduj! że dziecko stojące przy pasach może przez nie przebiec, że rowerzysta może Cię wyprzedzić, że może wyjechać Ci karetka,
- skręcając nawet jak jesteś pewna,że nic nie jedzie i tak zrób obrót głową aby egzaminator wiedział,że jesteś świadoma skrętu- mi się o to czepiał 
- jedź płynnie, bądź pewna tego co robisz
- uspokój tę nogę na sprzęgle! 
- nie wymuszaj pierwszeństwa,
- uważaj na stopy! 
- licz sobie te ćwiartki na rondzie ( czasem pomaga) 
- jadąc myśl czasem jak pieszy nigdy nie wiadomo co wymyśli...
- opanuj nerwy! a zdasz! 
-uważaj na warunkowej! - ja poległam na tym.
Możesz się śmiać, ale wszystkie uwagi które dawał Ci Twój nauczyciel przez te 30 godzin praktyki, przypomną Ci się w ułamie sekundy na jeździe egzaminacyjnej. Wtedy docenisz, że te jego " czepianie się" było coś warte. 


 Powodzenia w tym 2015! 

 Blanka.K 

1 komentarz:

  1. Bardzo cenne rady dla każdego, kto właśnie skończył kurs na prawo jazdy kat b. Podejście do egzaminu jest stresujące, ale późniejsza radość z jazdy samochodem to rekompensuje

    OdpowiedzUsuń