Miasto żyje własnym życiem...

Kto nie lubi takich uliczek...kojarzą nam się z filmami Woody'ego Allena,ciepły klimat,stara prowincja,smak,ciekawa historia którą odkrywamy za każdym nowym zakrętem. Bardzo to lubie, Włochy,Sycylia,Barcelona to miejsca w których chętnie się znajde :)
Dziś insiracją do notatki była kłótnia dwóch osób którą widziałam biegnąc. Były bardzo głosne pretensje, dziwienie i niezrozumienie.Ona obwinia a On udaje lub nie wie o co chodzi. Wszystko w mieście żyje własnym tempem, pare kilometrów przed w cale nie pomyślałoby się,że napotkam taką kłótnie. Na początku cisza, ruch samochodów, w słuchawkach dzis  Edyta Bartosiewicz,biegniesz nie myśląc o tym co sie dzieje po prostu jesteś ty i sport. Cieszysz się z kolejnych przemierzonych kroków, widzisz że to co robisz ma sens. Nie zawsze tak jest, czasem zastanawiasz się po co to robisz, przecież już osiągnęłaś zamierzony cel więc po co, piosenki nie pasują a kondycja jest taka jak na samym początku. Spadek kondycji?- nie sądze. To po prostu zły humor, brak chęci, przewyższenie problemów nad normalnymi sprawami, to wszystko sprawia że czasem nawet bieganie nam nie wychodzi!  Ważne aby to przezwyciężyć, udowodnić sobie,że da się rade! motywować co dzień :)
bardzo fajna i klimatyczna piosenka-

dobranoc,
Blanka.K