15 kwietnia 2014

Skończył się ten zwariowany wtorek...czemu zwariowany? może bardziej zakręcony. Coraz częściej zapominam o niektórych rzeczach...tam zadzwonić,tu się umówić tam się umówić tego odwołać a za to się wkońcu zabrać...zbieram materiały na prezentacje,a w ogóle nie mam koncepcji na nią...po to są święta aby pomyśleć. Ludzie dzwonią potwierdzają obecność, licze na wszystkich. Dziś już nie podjęłam ryzyka aby biec, mam nadzieje że jutro się ta pogoda poprawi i pozwoli na trening :) 
Środa bardzo przyjemna i lekka bo do 11. Potem troche do zrobienia....
dobranoc,
Blanka.K

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz