Kobietki,
ile razy nie wiecie w co sie ubrać? lub stroicie sie dla facetów? a ile razy uważacie,się za brzydkie,nie zgrabne,pulchne i zbyt niedostępne? Znam to.Przynajmniej raz w tygodniu każda z nas to przechodzi. Czasem od samego rana a czasem pod wieczór.
Włosy nie układają się tak jak powinny, na dworze deszcz a ty masz tylko 10minut.
Nie cierpimy tego, czasem sytlizacja powoduje brak humoru przez cały dzień. W głowie układasz sobie jak mogłaś sie ubrać a nie ubrałaś,co jeszcze bardziej doprowadza cię do furii.
Tęsknisz lecz nie powiesz...po co upokarzać swoją dumę.
Takie właśnie jesteśmy. Staramy się dla facetów, by wyglądać atrakcyjnie,by nie spojrzał się na inną,by ciągle mu udowadniać,że ma najwspanialszą dziewczynę. Czasem te całe przygotowania i nasze starania idą na marne,lecz nie można przerywać.Nawet jeśli masz zły dzień,spóźnia się okres a szef jest nie w humorze musisz pokazać,że u Ciebie jest i tak wszystko okej. Często tak jest że trzeba udawać. Coś innego się czuje wewnątrz a co innego widać zewnątrz. Każda kobieta jest piękna na swój sposób.
Są 3 typy: pierwszy- są piękniejsze niż powinny, drugi- są naturalnie piękne i trzeci- jeszcze nie odkryły swojego piękna. Najważniejsze,jest to abyś była tego świadoma,pokazuj co można pokazać a zakrywaj czego nie wypada pokazać. Naturalność wygrywa. Bądź też świadoma swojej wartości, jeśli masz zasady to się ich trzymaj! Ignoruj, a zainteresowanie Tobą wzrośnie,lecz nie bądź aż za bardzo zamknięta,bo wtedy pojawi się o Tobie miano "zimnej i wrednej suki".
Najważniejsze...nie oceniaj po wyglądzie.
Miej kulturę. Jesteś kobietą! Z klasą!
Zostawiam was z tym artykułem,
jutro poniedziałek,więc laski do dzieła! "Jestem piękna,wartościowa,mam super figurę,mam zasady i się ich kurczowo trzymam".
Blanka.K
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz